Zwiastun Filmowy

Pojawiła się nowa zakładka z zwiastunem filmowym opowiadania. Zapraszam serdecznie do obejrzenia.
Wideo umieszczone nad rozdziałami jest tzn. Opening'iem.
W zakładce 'Bohaterowie' są dodanie nowe osoby które pojawiły się w opowiadaniu.
W Zakładce 'Fabuła' pojawił się filmik, zapraszam do obejrzenia.
Pojawiła się zakładka pt. "Sezon2" jest w niej zawarty zwiastun/opening do sezonu drugiego jaki nastąpi.
Do zakłądki "Sezon 2" doszedł opis opisujący nowy sezon!!

► New Opening for Feelings Of Despair |FOD|

niedziela, 12 października 2014

S2 | Rozdział 2 |24|

                                                            No Rules

Minął równy tydzień, odkąd odzyskałam przytomność. Powrót do szkoły i 'normalna' rzeczywistość. Jedynie uczucie między mną a Stefanem uległo zmianie, nie zachowujemy się jakbyśmy byli razem. Prędzej można byłoby uznać nas za przyjaciół, od wyjścia ze szpitala ani razu się nie całowaliśmy tym bardziej nie uprawialiśmy sexu. Między nami powstała bariera, ze względu na nasze mieszane uczucia do siebie. Jedno drugiemu nie ufa..
- Cześć piękna. - te oto słowa wyrwały mnie z transu. Zamknęłam książkę i obróciłam się w stronę skąd dobiegał głos. Moim oczom ukazał się Xawier.
- Czego chcesz? -zapytałam z lekką pogardą.
- Czego ja chcę ? Wszystkiego ! Chcę..
- Tak jak przypuszczałam nie masz nic ciekawego do powiedzenia - przerwałam mu i chciałam wstać ze szkolnej ławki, jednak blondyn złapał mnie za rękę ściągając na to samo miejsce.
- Już dawno powinnam się Ciebie pozbyć - odparłam i wstałam szarpiąc ręką. Chłopak zaśmiał się i również wstaną.
- Wątpię żebyś dała radę - odparł i nachylił się nade mną. - A wiesz dlaczego tak myślę? Bo jesteś nikim, sierotą bez rodziny, suką która się puszcza. - dodał.
- Nie obchodzi mnie twoje zdanie na temat mojej osoby - odparłam i wyminęłam go, uśmiechając się przy tym.
- Ale mnie obchodzi - usłyszałam znany mi głos. Należał on do Ivana, ominął on moją osobę jakby mnie nie znał i zatrzymał odchodzącego Xawier'a..
- Przyjacielu nie chcę znowu obijać twojej pięknej buźki, ale nie pozostawiasz mi wyboru. - powiedział i złapał go za ramię mocno ściskając.. - Nie radze zadzierać z osobami, które są starsze od ciebie o 11 lat. - dodał i przybił chłopaka do szkolnych szafek. Na korytarzu zebrał się tłum. Cieszyłam się, że Ivan staną w mojej obronie, ale niepotrzebnie, ludzie mówią różne rzeczy, ale tak naprawdę ty sam wiesz jaki jesteś.
Blondyn skierował swój wzrok w moją stronę i wykrzyczał z całych sił dane słowa:
- Wiesz czego chcę Eleanor, chcę twojej klęski! - po tych słowach ciemnowłosy nie wytrzymał i uderzył chłopaka, który upadł na podłogę.
Podsumowując sytuacje która zaistniała rano mój komentarz był następujący"
- Ależ to było romantyczne.

Xxx
Siedziałam sama w posiadłości Somerhalder'ów, czytając książkę. Nie zastanawiałam się gdzie jest Stefan, a tym bardziej Ivan. Cieszyłam się samotnością jaka mi towarzyszyła, jednakże nie długo.
Do salonu zawitał zielonooki, myślałam że pójdzie po szklankę whisky czy coś, ale on tylko stanął nade mną.
- Może takie słowo jak 'Dziękuję' ? - zapytał i spojrzał na mnie.
- Niby za co ? - spytałam zamykając książkę.
-oł.. no wiesz, za dzisiejszy incydent, a jak nie za dzisiejszy to za to że cię uratowałem. - odparł i posłał uśmiech w moją stronę, zasiadając na sofie.
- Jak tak bardzo prosisz.. - wstałam i podeszłam do stolika z alkoholem. - Nie wiesz gdzie jest Stefan ? - zapytałam chwytając za szklankę.
- Nie mam zielonego pojęcia, ale przypuszczam, że z Alexie. - odparł i spojrzał na mnie. Podeszłam w jego stronę, głośno wypuszczając powietrze z ust.
- A więc w takim razie zostaliśmy sami - odparłam i usiadłam na skraju. - Co będziemy robić w tak ogromnym domu całkiem sami ? - zapytałam bawiąc się jego włosami oraz wręczając mu szklankę.
- Eleanor, nigdy więcej mnie nie opuszczaj - wyszeptał i odsłonił mój lewy policzek, zakładając włosy za ucho.
- Przecież ani razu Cię nie opuściłam, a nawet jeśli to zjawiłeś się aby mnie uratować, za co Ci Dziękuję - odparłam i posłałam uśmiech.
- Pytanie za sto punktów. Czy twój związek ze Stefanem przetrwa? - spojrzał na mnie z wielkim zaciekawieniem.
- Boisz się mieć wyrzuty sumienia, po twojej głowie krążą myśli by mnie pocałować, Ivan nie musisz się obawiać, nie pocałowałeś mnie więc nie wiń się. - odpowiedziałam. - Wezmę to na siebie - nachyliłam się i pocałowałam go w policzek.- Miłej nocy - dodałam i wstałam udając się na górę. Gdy już miałam stawiąc pierwszy krok na schodach, usłyszałam głos Ivana.
- Eleanor!
Odwróciłam się i spojrzałam na niego. On zaś wstaną z kanapy i ruszył w moją stronę. Po chwili nasze usta się zetknęły. Zaczęliśmy się całować coraz to namiętniej. Rozpięłam mu koszulę, a on zdjął ze mnie moją górę pozostawiając mnie tylko w bieliźnie.
Tak ten dzień dobiegł końca, a zaczęła się długa noc.