Zwiastun Filmowy

Pojawiła się nowa zakładka z zwiastunem filmowym opowiadania. Zapraszam serdecznie do obejrzenia.
Wideo umieszczone nad rozdziałami jest tzn. Opening'iem.
W zakładce 'Bohaterowie' są dodanie nowe osoby które pojawiły się w opowiadaniu.
W Zakładce 'Fabuła' pojawił się filmik, zapraszam do obejrzenia.
Pojawiła się zakładka pt. "Sezon2" jest w niej zawarty zwiastun/opening do sezonu drugiego jaki nastąpi.
Do zakłądki "Sezon 2" doszedł opis opisujący nowy sezon!!

► New Opening for Feelings Of Despair |FOD|

piątek, 2 maja 2014

Rozdział 2

                                                           Nowi Znajomi

" Jechałam z 15 minut, gdy taksówka nareszcie się zatrzymała wysiadłam z niej i udałam się w stronę ogromnego domu, położonego oddzielnie od innych posiadłości. Gdy już byłam przed drzwiami zapukałam... "

Tak jak się spodziewałam drzwi otworzyła mi kuzynka. Była trochę zdziwiona widząc mnie w progu. Przywitała mnie tak samo jak wuj Harold .. ciszą.

- Cześć piękna.- powiedziałam przerywając pustkę między nami.
- Eleanor ?! - powiedziała i uśmiechnęła się - Ostatnio widziałyśmy się 9 lat temu, zmieniłaś się - dodała wodząc wzrokiem.
- Ty też, wpuścisz mnie czy .. - nie dokończyłam ponieważ przerwała mi.
- Jasne wchodź - otworzyła szerzej drzwi i zaprosiła do środka. Weszłam do domu i zaczęłam się rozglądać. Ściany były w ciemnej tonacji, a sam wygląd był bardzo bogaty. Korytarze z obu stron ciągnęły się w nieskończoność. Przed sobą miałam jednak, duży salon z kominkiem na środku. Czarna sofa i dwa fotele, znajdowały się obok stolika, który był lekko oddalony w lewo od kominka. Z jednej strony był duży barek z najróżniejszymi winami oraz whisky'ami. Leżały one jednak za przyciemnioną szybą i było trudno je zobaczyć na pierwszy rzut oka.
Carina zaciągnęła mnie w głąb salonu i kazała się rozgościć. Usiadłam na fotelu ona zaś na sofie.
- Czemu przyjechałaś? Jak podroż? Opowiadaj - oznajmiła. Ciekawość ją zżerała. Postanowiłam się z nią lekko podroczyć.
-Nie mam co opowiadać "Wszystko po staremu" - odpowiedziałam i posłałam szyderczy uśmiech, a w oczach palił się gniew.
- Jak to nie ma co .. - nie dokończyła, ponieważ do salonu wszedł wysoki brązowowłosy chłopak.
- Cześć- powiedział niepewnie. Jego wzrok raz był skierowany na mnie, a raz na Carinę.
- To jest Eleanor. moja kuzynka - oznajmiła dziewczyna.
- Stefan Somerhalder, miło mi - przedstawił się podając rękę, by następnie usiąść koło Cariny.
- To może powiesz w końcu co Cię sprowadza do Atlanty? - pytała nadal.
- Przyjechałam, odzyskać pewną rzecz, którą zabrano mi około 9 lat temu, pamiętasz ? - odpowiedziałam jej pytaniem na pytanie. Uśmiech z jej twarzy znikną i pojawiło się zażenowanie albo raczej strach? Trudno było określić. Nastała niezręczna cisza, którą przerwał dźwięk otwierających się drzwi wejściowych. Po krótkiej chwili do salonu zawitał ciemnowłosy mężczyzna, ubrany cały na czarno. Ściągną skórzaną kurtkę i podszedł do barku, wyciągną szklankę i nalał whisky. Wyjął komórkę z kieszeni i spojrzał na nią, głęboko westchną i podniósł głowę ku górze. Jego wzrok automatycznie przeniósł się na moją osobę. Z zmartwionej mimiki, przybrał czarujący oraz uśmiechający się wyraz twarzy. Jego wzrok spoglądał w moją stronę, jak gdyby widział prezent pod choinką. Powoli szedł w kierunku fotelu na, którym siedziałam i mówił :
- Ivan Somerhalder, a Ty ślicznotko jak masz na imię ?
- Eleanor Calder - odpowiedziałam podając mu rękę. On zaś ją pocałował, głęboko patrząc mi się w oczy.
- Coś się stało ? - zapytał nagle Stefan - spoglądałeś na komórkę jak gdybyś oczekiwał na ważny telefon - dodał. Twarz Ivana automatycznie się zmieniła, wyrażała teraz stan "Ludzie odczepcie się ode mnie" Zrobił wielkie oczy i odpowiedział :
- Nie twoja sprawa - westchną i upił łyk.
- A więc Eleanor Calder, opowiedz nam coś o sobie - mówił a zarazem wymachiwał szklanką to w lewo to w prawo.
- Dowiesz się w swoim czasie - odparłam posyłając szorstki uśmiech.
- Uuu- wysyczał - Nieśmiała dziewczynka albo może .. sexowna diablica, zadziorna - dodał i uśmiechną się specyficznie. Jego lewy kącik ust uniósł się ku gorze a prawy został na swoim miejscu.
Nagle w pomieszczeniu rozległ się dzwonek, dająca znać iż ktoś dzwoni. Ivan odebrał połączenie wychodzące na swojej komórce i rozpoczął rozmowę, która polegała na tym iż mężczyzna słuchał i krążył wzrokiem po salonie. Gdy  rozmowa dobiegła końca pożegnał się i zwrócił się do Stefana :
- Brat, jest sprawa idziesz ze mną - oznajmił. - Panie wybaczą - dodał patrząc się na mnie oraz Carinę.
Po chwili płeć męska opuściła dom, a w pomieszczeniu zrobiło się cicho. Można było słyszeć bicie własnego serca.
- Jeżeli myślisz, że moja rodzina ma rzecz po którą tu przyjechałaś, jesteś w błędzie.- oznajmiła Carina przerywając cisze.
- Nie wyjadę z Atlanty, dopóki nie odzyskam Księgi. Nie odpuszczę, znajdę ją za wszelką cenę ! - uniosłam lekko głos.
- Pamiętaj co powiedziałaś! Za wszelką cenę, ja nie byłabym taka pewna czy ta książka jest tego war..
- Lepiej nie kończ zdania, jeżeli nie chcesz mnie rozzłościć.Wiem co powiedziałam i będę się tego trzymać do końca. Gdybyś znalazła się w mojej sytuacji to może byś coś zrozumiała dlaczego mi tak zależy, ale wątpię w to. - dodałam
Nastało niemiłe napięcie, ale mi to zupełnie nie przeszkadzało, gorzej było z Cariną. Jeżeli myśli, że może odciągnąć mnie od pamiątki rodzinnej to się myli. "Po trupach a do celu". 
- Zmieńmy temat - zaproponowała niebieskooka - Jutro jest organizowany bal w Grant Park pójdziesz ? - zapytała z ciekawością.
- Z chęcią wezmę w nim udział - odpowiedziałam i posłałam jej uśmiech.
- Napisze Ci wszystko jutro sms'em - oznajmiła z uśmiechniętą mimiką twarzy.
- Czemu sms'em ? Opowiesz mi jutro z rana przy śniadaniu
- No bo wiesz .. Ja nie wracam do domu na noc - cichym głosem wydobyła to zdanie z ust.
- Jak to ? - zapytałam.
- No ja tu mieszkam od tygodnia, razem ze Stefanem i Ivanem.
Oboje uśmiechnęłyśmy się do siebie. Rozmawiałyśmy tak do godziny 21:30. Dowiedziałam się od Cariny jak zaczęła układać sobie życie, kiedy wyjechała do Atlanty. W porównaniu do mojego życia, ona żyje sobie jak księżniczka. Nie ma żadnych zmartwień i cieszy się chwilą. Ja chcąc zacząć wszystko od nowa muszę zrealizować plan zemsty. Jej świat różni się od mojego, ale wkrótce zostanie zmieniony...

_____________________________________________________________
Od Autorki : 
Oto drugi rozdział historii nastoletniej Eleanor Katheriny Calder. Mam wielką nadzieje, że spodoba wam się on. I będziecie chcieli czytać dalej.
Dziękuje za opinie w komentarzach pod rozdziałem 1. Miło mi, że niektóre osoby wypowiedziały się na temat mojego opowiadania.